Pochmurno

Cześć! :)
Wracam do Was po tygodniu z kolejnymi zdjęciami. Miałam wielki dylemat, ponieważ zazwyczaj kiedy gdzieś udostępniam jakieś zdjęcie zmieniam ich kolorystykę na taką chłodniejszą, ciemniejszą i tak też zrobiłam z tymi zdjęciami. Jednak przed dodaniem posta szybko zmieniłam zdanie, że na bloga zdjęcia takiej kolorystyki się nie nadają, nie pasują. Dzięki temu, że wszystko 'chomikuję' pozostawiłam również tak jak zawszę zdjęcia w oryginale i je szybko rozjaśniłam i pogłębiłam. Te zdjęcia z przyjaciółką zrobiliśmy jeszcze w rok szkolny, pod koniec maja. Było pochmurno.  Troszkę zmokliśmy pomimo kurtek ale mieliśmy świetną zabawę i było warto bo mi się zdjęcia podobają. Wiadomo jakość mogła by być lepsza ale i tak cieszę się z takiej co jest, czego można się spodziewać po aparacie w telefonie :)

Dopiero co, żegnałam się ze Swoją klasą na stałe a tu już ponad trzy tygodnie wolnego minęło, zanim się obejrzę będę witać nową klasę cóż...
Czuję (czułam), że znowu zaczynam żyć. Dlaczego? Dlatego, że wróciłam do żywych ludzi, prowadzę z nimi dialog prosto w oczy. A nie tylko ja+klawiatura+internet. Od wczoraj odżyłam (tak mi się wydawało) Wczorajszy wieczór był naprawdę fajny, dostałam wiadomość " Ubieraj się za 15 minut widzę Cię przed domem, nie widzę odmowy" I przyjechali znajomi, siedzieliśmy do późna, gadaliśmy, śmialiśmy się o nawet dostałam prezent i nie wiem jak szybko minął ten czas, spoglądam na telefon sprawdzić, która godzina a tu już prawie czwarta nad ranem i trzeba było się pożegnać, bo każdy ma swoje obowiązki na dniu. Naprawdę fajnie rozpoczęty dzień. Niestety nie trwał długo, aż do mojego przebudzenia i przeczytaniu wiadomości. Szczęście nie trwało długo, ale u mnie zawszę tak jest, że świetna wiadomość niesie za Sobą przykrą. Jutro czeka mnie wyjazd do szpitala - na szczęście jadę jako bratnia dusza :D A w piątek wybieram się na ognisko urodzinowe koleżanki. Nie jestem zbytnio do niego przekonana bo praktycznie NIKOGO NIE ZNAM ale idę z przyjaciółką, która zwiększa zna towarzystwo i będę u niej nocować. Do domu wracam rano w niedziele, Może jednak będzie fajnie? Zobaczymy :)   Dobra kończę moje przynudzanie :)

Jak Wam miną ubiegły tydzień?
Macie Swoje ulubione piosenki? Podawajcie tytuły w komentarzach - bardzo Was proszę. Przez ten czas wolny przesłuchałam wszystko co było na komputerze, a uwierzcie mamy z bratem tego sporo :)

 

O ten efekt mi chodziło, co Wam opisywałam (zdjęcie powyżej)

A teraz bardziej część artystyczna 

'Bo każdy upadek tu ukształtował mój charakter'  Sulin - Jedna minuta

koszulka+bransoletka+łańcuszek z zawieszką są prezentami 
koszulka -  niestety nie mogłam znaleźć nazwy sklepu wiem tylko tyle, że kupiona w galerii w Łodzi
bransoletka - domyślam się, że jest ona z rossmanna
łańcuszek z zawieszką - firmy YES
buty - Reebok 
reszta nie jest z sieciówek :)